Złoto w dłoniach
Data dodania: 2014-12-05
Czytam różne wpisy na blogach i jestem przeszczęśliwa że mnie omijają problemy związane z firmami i fachmanami. Naszą jedną firmą jest mąż robi dla siebie i nie odwali fuszerki jest na etapie montażu więźby dachowej jutro zamieszczę zdjęcia z budowy. Mam BOHATERA NASZEGO DOMU! A powiem Wam że jak na domu powstała niemała kostrukcja to teraz już widać jak dom będzie wyglądał. Jest POTĘGA. Zakochana jestem już w tych murach hihi. Trudne jest do uwieżenia dopiero pojawił się w głowie plan na dom potem znleźliśmy nasze miejsce na ziemii a teraz dom juz stoi coprawda nie gotowy ale jest. Marzenia się spełniaja !!! Ale się rozczuliłam ehh.